Jak wirus na stronie internetowej może zniszczyć Twój marketing i sprzedaż online oraz jak się przed tym uchronić? Zobacz na praktycznym przykładzie…
Wirus na stronie – case study
W dzisiejszych czasach, gdy większość firm opiera swoje działania marketingowe i sprzedażowe na obecności w sieci, bezpieczeństwo strony internetowej staje się kluczowe. Niestety, wielu przedsiębiorców zaniedbuje ten aspekt, skupiając się głównie na tworzeniu atrakcyjnych treści i kampanii marketingowych. Jednak wirus na stronie internetowej może dosłownie położyć Twoją sprzedaż online i zniweczyć miesiące, a nawet lata pracy nad budowaniem widoczności w Google. Jak się przed tym uchronić? Zobacz na praktycznym przykładzie.
Ta firma miała swój sklep internetowy a ja zajmowałem się budowaniem widoczności sklepu w wynikach organicznych Google. Przez długi czas strona zajmowała topowe miejsca w Polsce w swojej kategorii na najważniejsze ogólnopolskie frazy e-commerce. Pracowaliśmy nad tym blisko 4 lata i efekty były naprawdę dobre. Zarówno w pozycjach, jak i wejściach na stronę oraz konwersjach sprzedażowych.
Gwoli ścisłości – ten sklep nie był robiony ani serwisowany przeze mnie oraz był postawiony na platformie Prestashop, z którą nie mam styczności od wielu lat. W przypadku stron, które wykonuję osobiście na WordPressie, sytuacje opisane w tym materiale raczej nie występują 😉
Nagle pozycje strony zaczęły lawirować a w końcu pojawiło się to, co widać na wykresie poniżej.
Jeśli jakaś firma pozyskuje klientów głównie dzięki Google to domyślasz się chyba co taka sytuacja oznacza? Kosmiczny spadek wejść na stronę oraz sprzedaży online. Ok, ale jak do tego doszło? Pierwsze miejsce do którego zajrzałem to Google Search Console – czy przypadkiem na stornie nie zostały nałożone żadne kary. Tutaj wszystko było ok.
Wpisałem więc adres tej strony w Google i zobaczyłem to:
Nie pierwszy raz spotkałem się z czym takim i wiem że to wina wirusa na stronie. Wirus na stronie może powodować różnorodne problemy – od wyświetlania niepożądanych treści, przez przekierowania na inne, często niebezpieczne strony, aż po całkowite zablokowanie dostępu do serwisu. W tym przypadku wirus skutecznie zniszczył pozycję strony w wynikach wyszukiwania Google, co miało bezpośredni wpływ na spadek sprzedaży.
Taki wirus pojawia się najczęściej wtedy gdy silnik strony bądź wtyczki nie są na bieżąco aktualizowane i serwisowane. Takie aktualizacje to błaha i niedroga rzecz, a zobacz jakie może mieć konsekwencje… W przypadku tego klienta autor ich sklepu ratuje już sklep, a ja liczę że widoczność w Google odbuduje się z czasem do pierwotnych poziomów. Jeśli jesteś ciekawy/a jak to będzie dalej przebiegać to obserwuj moją stronę, bo na pewno wrzucę jakąś aktualizację na ten temat.
Jak uniknąć wirusa na stronie internetowej?
Z wirusami na stronach spotykam się dość często i wiem że najlepsze rozwiązanie to nie dopuścić do ich powstania. W tym celu regularnie aktualizuj i serwisuj swoją stronę, a jeśli nie wiesz jak to robić, możesz na przykład skorzystać z mojej opieki nad stronami WordPress. Możesz też skorzystać z mojej oferty tworzenia bezpiecznych stron czy budowania widoczności w Google. Zapraszam do kontaktu.
Najlepszą obroną przed wirusami jest zapobieganie ich powstawaniu. Jak to zrobić? Oto kilka kluczowych kroków, które warto podjąć:
- Regularne aktualizacje – Każda strona internetowa, niezależnie od platformy, na której jest zbudowana, wymaga regularnych aktualizacji. Aktualizacje dotyczą zarówno samego silnika strony, jak i wtyczek oraz rozszerzeń. To najprostszy sposób, aby uchronić się przed znanymi lukami bezpieczeństwa.
- Kopie zapasowe – Regularne tworzenie kopii zapasowych strony to kluczowy element ochrony. W przypadku zainfekowania strony, kopia zapasowa umożliwia szybkie przywrócenie strony do stanu sprzed ataku.
- Monitoring bezpieczeństwa – Warto zainwestować w narzędzia monitorujące bezpieczeństwo strony, które automatycznie wykrywają i usuwają potencjalne zagrożenia. Takie narzędzia mogą również informować o podejrzanej aktywności na stronie.
- Używanie certyfikatów SSL – Certyfikaty SSL nie tylko zabezpieczają transmisję danych pomiędzy użytkownikiem a serwerem, ale także podnoszą wiarygodność strony w oczach Google i użytkowników.
- Edukacja i świadomość – Niezależnie od tego, czy zarządzasz stroną samodzielnie, czy powierzasz to zadanie profesjonalistom, ważne jest, aby być świadomym zagrożeń i znać podstawowe zasady bezpieczeństwa w sieci.
Jeśli masz pytania lub potrzebujesz wsparcia w zabezpieczeniu swojej strony internetowej, zapraszam do kontaktu. Chętnie pomogę w budowaniu bezpiecznej i widocznej w sieci strony, która będzie skutecznie wspierać Twój biznes.